"Goodfellas" (Chłopcy z ferajny) jest uważany za jeden z najlepszych filmów gangsterskich w historii kina. Z powodu świetnej fabuły i aktorów, często jest wymieniany w jednym rzędzie z takimi filmami jak "Ojciec Chrzestny" czy "Człowiek z blizną". Czy słusznie?
Kilkunastoletni Henry (świetna rola Raya Liotty) - pół-Irlandczyk, pół-Włoch, jest zauroczony lokalną mafią - stylem życia bossów, ich władzą, pieniędzmi. Nie widzi swojej przyszłości w szkole i pracy na etat - jak najszybciej wykorzystuje możliwość dołączenia do gangsterów. Zostaje przyjęty do organizacji razem z Tommym (Joe Pesci), ich mentorem zostaje Jimmy Convey (Robert DeNiro). Henry zyskuje sobie uznanie, kiedy po pierwszej wpadce, w sądzie zachowuje milczenie. Szybko pojawiają się duże pieniądze i łatwe życie, okupione bezwzględną lojalnością i koniecznością stosowania przemocy. Reguły postępowania w mafii są proste, kto się im nie podporządkuje - ginie. Zaczynają się lata 70. - epoka kokainy w USA, mafia powoli odchodzi od haraczy i napadów na ciężarówki z papierosami, zaczyna handel narkotytkami na wielką skalę. Tam gdzie można zarobić najwięcej, jest najczęściej również największe ryzyko. Starzy bossowie odchodzącą do lamusa, władzę przejmują młode wilki. Henry nie potrafi się powstrzymać, wpada w uzależnienie od narkotyków, jego życie rodzinne upada, po piętach depcze mu FBI. W końcu będzie musiał wybrać - lojalność wobec organizacji i więzienie czy wolność i łatka zdrajcy.
Film jest bardzo brutalny - widzimy jak bohater grany przez Joe Pesciego strzela do młodego chłopaka, bo zostaje podpuszczony przez Jimmiego. Potem Jimmy wyjaśnia, że tylko żartował... Widzimy gangsterów, jadących zakopać ciało, wjeżdżają jeszcze tylko do domu jednego z nich po łopatę - wtedy wychodzi matka (typowa włoska mamma) i robi jedzenie dla całej trójki, żeby czasem nie chodzili po nocach. Ktoś doliczył się, że w filmie 246 razy pada słowo ‘fuck‘ - bardzo możliwe:) Kawał dobrego kina gangsterskiego, wydaje się, że film jest bardziej autentyczny niż wielki Ojciec Chrzestny, mniej w nim patosu. Joe Pesci za rolę drugoplanową dostał Oscara, sam film przegrał niestety z Tańczącym z wilkami (swoją drogą Ojciec Chrzestny III również był nominowany w tamtym roku) - jest to do dzisiaj uważane za jeden z największych pomyłek Akademii Filmowej.
Artykuł pochodzi ze strony - recenzje najlepszych filmów w historii kina - sprawdź sam!
Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz